21:47
AloeLove
16 Comments
Poprzysięgłam sobie, jak zwykle, że będę poświęcała więcej czasu na bloga. I wyszło..jak zwykle. Niestety obowiązki studencie na tyle mnie przytłaczają, że nie mam nawet siły odpalić zakładki blogger, a o czasie nawet nie mówiąc. Bardzo chciałabym napisać, że to się teraz zmieni bo mam mnóstwo produktów do testów oraz piękną pogodę do zdjęć, ale wiem, że tak nie będzie. Zbliża się sesja letnia, w której mam trzy ciężkie egzaminy, a do tego czasu jeszcze mnóstwo zaliczeń.
Koniec tłumaczeń, dzisiaj chciałabym Was zapoznać z nowością, którą pokochałam. A może znacie już te produkty? Otóż chodzi o aloesową serię do twarzy od Equilibra. Z wcześniejszego wpisu wiecie, że w szamponach byłam zauroczona, natomiast w tym micelarnym żelu oraz kremie do twarzy jestem wprost zakochana!
Żel ma świetną konsystencję i chyba jak każdy produkt tej firmy jest bardzo wydajny. Nie ma mocnego zapachu, co jak dla mnie jest plusem. Fajnie oczyszcza i pozostawia gładką skórę twarzy. Krem za to dobrze nawilża nie pozostawiając nieprzyjemnej warstwy na buzi. Osobiście mam dość delikatną cerę i raczej stronię od nowości, bo nie wiem jak na nie zareaguję, aczkolwiek w tym przypadku nie miałam się czego obawiać. Z tego co widziałam, kosmetyki z aloesem są ostatnio dość popularne. Jest to w dużej mierze uzasadnione tym, że aloes ma wiele dobrych właściwości. Jednak jak każdy składnik kosmetyków może uczulić, czy wywołać podrażnienia, dlatego osoby ze wrażliwą cerą. Kosmetyki marki Equilibra cechują się brakiem parabenów czy tez innych podrażniających składników, dlatego zachęcałabym do wypróbowania tejże serii do twarzy.
Micelarny charakter żelu jest jego ogromną zaletą, bo nie tylko dokładnie oczyszcza skórę, zamykając w micelach wszystkie zabrudzenia, ale służy też dobrze jako środek do demakijażu. Natomiast aż 40% zawartość aloesu w kremie do twarzy pozwala na doskonałe nawilżenie i nawodnienie skóry.
Znacie te produkty? Dajcie znać w komentarzu czego Wy używacie do pielęgnacji twarzy.
Koniec tłumaczeń, dzisiaj chciałabym Was zapoznać z nowością, którą pokochałam. A może znacie już te produkty? Otóż chodzi o aloesową serię do twarzy od Equilibra. Z wcześniejszego wpisu wiecie, że w szamponach byłam zauroczona, natomiast w tym micelarnym żelu oraz kremie do twarzy jestem wprost zakochana!
Żel ma świetną konsystencję i chyba jak każdy produkt tej firmy jest bardzo wydajny. Nie ma mocnego zapachu, co jak dla mnie jest plusem. Fajnie oczyszcza i pozostawia gładką skórę twarzy. Krem za to dobrze nawilża nie pozostawiając nieprzyjemnej warstwy na buzi. Osobiście mam dość delikatną cerę i raczej stronię od nowości, bo nie wiem jak na nie zareaguję, aczkolwiek w tym przypadku nie miałam się czego obawiać. Z tego co widziałam, kosmetyki z aloesem są ostatnio dość popularne. Jest to w dużej mierze uzasadnione tym, że aloes ma wiele dobrych właściwości. Jednak jak każdy składnik kosmetyków może uczulić, czy wywołać podrażnienia, dlatego osoby ze wrażliwą cerą. Kosmetyki marki Equilibra cechują się brakiem parabenów czy tez innych podrażniających składników, dlatego zachęcałabym do wypróbowania tejże serii do twarzy.
Micelarny charakter żelu jest jego ogromną zaletą, bo nie tylko dokładnie oczyszcza skórę, zamykając w micelach wszystkie zabrudzenia, ale służy też dobrze jako środek do demakijażu. Natomiast aż 40% zawartość aloesu w kremie do twarzy pozwala na doskonałe nawilżenie i nawodnienie skóry.
Znacie te produkty? Dajcie znać w komentarzu czego Wy używacie do pielęgnacji twarzy.
Ja jestem wzrokowcem, a w tym wypadku akurat opakowania bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, produkty z aloesem są teraz top :) mam kilka i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znałam tej serii
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie miałam tej serii ale widzę kolejne rzeczy z niej oj kuszą mnie :)
OdpowiedzUsuńhttps://desa17.blogspot.com
Nie słyszałam o tej firmie. również ostatnio dodałam recenzję o plynie micelarnym i zrobił na mnie poYtywnep wrażenie 😊
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale kosmetyków jeszcze nie używałam:)
OdpowiedzUsuńMnie też obowiązki trochę przerastają i powoli zbieram się do regularnego pisania. firmę te kojarzę przede wszystkim z blogów :)
OdpowiedzUsuńŻycie studenta często jest tak zapełnione przez uczelnie że szok. jeśli masz czas to pisz jeśli nie to nie przejmuj się bo każdy może nie mieć go. Moja dziewczyna nie miała do czynienia z tym produktem.
OdpowiedzUsuńŚwietny post, pozdraiwma
OdpowiedzUsuńAloes jest kapitalny :)
OdpowiedzUsuńKOjarze tę firme, ale jakąś mnie nie pociąga. Rowniez pozdrawiam jako studentka :)
OdpowiedzUsuńNie znam. Jedyne co używam do twarzy to krem nivea :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale żel wygląda zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńAloes ma właściwości zdrowotne dla skóry i jeśli jest go dużo w tych kosmetykach to faktycznie warto je wypróbować.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów ale zawartość aloesu w tych produktach musi sprawiać, że muszą się dobrze sprawdzać :)
OdpowiedzUsuńosobiście jestem wielką fanką produktów z aloesem. Aktualnie używam szamponu na lato z wyciągiem z aloesu (mark antony), mam słynny koreański aloesik holiki oraz najróżniejsze kremy z aloesem ^^
OdpowiedzUsuń