Narodziny dziecka, można pomyśleć samo szczęście. Ale okazuje się, że dziecko ma zespół Downa.Ktoś powiedział wyrok, ale najwyraźniej nie wi...

19 Comments
Narodziny dziecka, można pomyśleć samo szczęście. Ale okazuje się, że dziecko ma zespół Downa.Ktoś powiedział wyrok, ale najwyraźniej nie widział ile ci ludzie mają w sobie radości i miłości mimo choroby. Bóg się zagapił dając o jeden chromosom za dużo. Ale obdarował ich w zamian dużą ilością ciepła i ogromnym sercem.
Tutaj się kończy pozytywna część tego wpisu.
Spójrz na przypadek tego 20-letniego chłopaka. To nie był jego czas, miał całe życie przed sobą. Nie podpadł za bardzo.Każdy młody ma prawo do błędów, właśnie te błędy to jeden z filarów naszego życia.  Prawda, lubił czasami zaszaleć, ale teraz był trzeźwy. Tym razem to nie był jego błąd. Jechał do dziewczyny, do ukochanej, która dwa dni po jego śmierci rzuciła się pod pociąg.
A co powiesz o ojcu, dwójka dzieci, cały jego świat. Nagle ból i diagnoza- guz mózgu. Wyrok? Osobiście nie znam nikogo, kto wyzdrowiał z raka. Nie bał się cierpienia, bał się osierocić swoją największą miłość. Ale nadal walczył, sam ale walczył. W tej samotności widziałam maleńką iskierkę, tę, którą widzi niewielu.
"Wiesz dlaczego dobrzy ludzie umierają tak szybko? A Ty jakie kwiaty zrywasz wchodząc do ogrodu? Te najpiękniejsze prawda?"
Na ten przypadek możecie powiedzieć głupota. Tak, bo to jest głupie ale też niesprawiedliwe. Wakacje, słońce, woda i jeden skok. I co? Do końca życia paraliż. A ma dopiero 16 lat. Co mu pozostaje? Eutanazja czy zdanie się na łaskę innych...
Idąc cmentarzem mijam przecudowny nagrobek. Figura matki-anioła trzymająca dziecko. Patrzę pochowany 8-letni chłopiec. I nagle w głowie słychać płacz. Płacz matki, która patrzy jak jej dziecko niesłusznie umiera. I jak wtedy ujrzeć piękno świata? Jak dalej żyć?
"(...) i co mi powiesz teraz, że nadal świat jest piękny? (...) tego nie da się naprawić."
Mężczyzna, który wybrał noc, park i sznur, bo nie radził sobie z problemem. Bo został sam, bo te głosy w głowie mówiące, że nic nie będzie dobrze były coraz głośniejsze.
Te wszystkie dusze, za życia wytykane palcami, po śmierci wspominane jako tacy wspaniali ludzie. Dlaczego dopiero teraz? Bo Bóg się zagapił? Bo zajęty był słuchaniem próśb innych, czy też ratowaniu przed katastrofą..?
Wszystkie historie są prawdziwe. Za każdą z osób wznoszę w górę dwa palce, jednocząc się z ich cierpieniem i dedykując im moją cichą modlitwę.













Kilka spraw organizacyjnych. Chce przede wszystkim podziękować Mai Twardowskiej za cudowną sesję!
Post miał się pojawić już dawno, ale czekałam na obróbkę zdjęć. Chciałam nadać nimi nieco pozytywnego odcienia po tak, moim zdaniem, refleksyjnym wpisie. Ostatnio mam dość ciężki czas i takie myśli coraz częściej przelatują mi przez głowę. Mam nadzieje, że Was to satysfakcjonuje, ten mały odbieg od idyllicznego i osjanicznego przedstawiania rzeczywistości. Teraz kilka ujęć na rozluźnienie atmosfery.







Dziękuje 135-ciu osobom za to, że postanowili zostać na dłużej 





You may also like

19 komentarzy:

  1. Bardzo fajny post! Ładnie wyglądacie w tych sukienkach! pozdrawiam :) http://aggeles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, aż w oku kręci się łezka! Uwielbiam jak ktoś piszę o czymś ważnym, czymś z przesłaniem. Pięknie to ujęłaś, to jest bardzo ważny temat. Chciałabym, żeby każdy patrzył w ten sposób na świat. Cudne zdjęcia, oddają charakter postu.

    Zapraszam do mnie: www.fashionforazmariaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post ! Cudowne i bardzo oryginalne zdjęcia ! Obserwuję :)
    http://zaczytanaaax.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami los bywa okrutny i nieprzewidywalny, jednak trzeba wziąć się w garść. Wszystko zależy od tego jak postrzegamy otaczającą nas rzeczywistość. Być może jest właśnie tak jak to ujęłaś, że Bóg się zagapił. Kiedyś na pewno dowiemy się jak funkcjonuje wszechświat :D
    http://przygody-mileny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny post! Lubię gdy ktoś porusza takie tematy, co się rzadko zdarza ;)
    Dopiero zaczynam, może wspólna obserwacja? Ja już obserwuję :)
    http://optymistkaa-optymistkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny post! Sesja idealnie pasuje do postu, nadaje genialnego tematu, poza tym ten makijaż, no świetnie!
    leciak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zdjęcia, a także i cały post.
    Zapraszam do mnie, miło będzie jak wpadniesz.

    http://odbicie-lustra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny post, cudownie napisany ;))
    Bóg nigdy się nie "zagapia". To co się stało, widocznie miało się stać :))
    Piękna sesja *.*

    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż mam łzy w oczach, czytałam twój wpis 3 razy. Przecudnie napisałaś masz talent :)
    A i bardzo ładne zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super zdjęcia , co za makijaż :)

    stylkoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Mamy dla ciebie zaproszenie szczegóły poznasz wchodząc w link na dole :)

    http://funkyimg.com/i/YH9s.jpg

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudna sesja, bardzo mądrze napisany post.
    http://astrall-bloguje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. mega zdjęcia! zwłaszcza te czarno-białe! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne zdjęcia :) takie niespotykane :)

    http://zatrzymacchwileulotne.blog.pl/- zapraszam, skomentuj jeśli coś Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To jeden z tych postów, których nie powinienem komentować, bo moje poglądy są często źle odbierane i wychodzę na potwora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawie napisany, więc gratuluję i zdjęcia także bardzo dobre. Trochę kojarzą mi się z "Czarnym łabędziem".
    Pozdrawiam, Laru!

    OdpowiedzUsuń
  17. To właśnie była charakteryzacja na czarnego łabędzia :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie się ucharakteryzowałyście na łabędzie. :)
    Uwielbiam ten cytat o zrywaniu kwiatów jest taki piękny i smutny.
    Pozdrawiam!
    mój blog :)

    OdpowiedzUsuń

*Dziękuje za każdy komentarz!