14:31
The endlessness that you fear | Syrop pierniczkowy
14 Comments
Napisałam dla Was post, w którym zachwycałam się jesienią. Jednakże podczas gdy próbuje się wybrać na zdjęcia by jakoś uzasadnić swój zachwyt, leje deszcze i jest okropna mgła. Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś zajrzy do nas słonko, bo patrząc na długoterminową pogodę raczej się na to nie zapowiada.
Stuknął 80 post i 1000 komentarz na blogu. Minęło już 11 miesięcy ówczesnego roku. Czas naprawdę szybko mija. Musiało minąć długi etap, żebym przysłowiowo obudziła się z ręką w nocniku. Nie wrócę już tam, gdzie mogłabym coś naprawić, wykorzystać na 100%. Zaniedbałam bloga, życie towarzyskie, rodzinę i siebie. Nie mogłam znaleźć motywacji by jakkolwiek urozmaicić życie z dnia na dzień. Przydał się naprawdę ostry kop, żeby jakoś ruszyć. Mam nadzieje, że teraz będzie już tylko lepiej.
Zauważyłam, że jeśli czegoś nie zaplanuję i nie zapiszę, po prostu tego nie zrobię. Także mimo iż nie ma jakiejś specjalnej okazji do pisania postanowień, ja jednak to zrobiłam i oby to pomogło.
Żeby totalnie Was nie zanudzać pustymi tekstami postaram się jakoś urozmaicić posty, np. diy, ciy. Nadrobię zaległości we wpisach!
Teraz mała odskocznia od problemów :)
Stuknął 80 post i 1000 komentarz na blogu. Minęło już 11 miesięcy ówczesnego roku. Czas naprawdę szybko mija. Musiało minąć długi etap, żebym przysłowiowo obudziła się z ręką w nocniku. Nie wrócę już tam, gdzie mogłabym coś naprawić, wykorzystać na 100%. Zaniedbałam bloga, życie towarzyskie, rodzinę i siebie. Nie mogłam znaleźć motywacji by jakkolwiek urozmaicić życie z dnia na dzień. Przydał się naprawdę ostry kop, żeby jakoś ruszyć. Mam nadzieje, że teraz będzie już tylko lepiej.
Zauważyłam, że jeśli czegoś nie zaplanuję i nie zapiszę, po prostu tego nie zrobię. Także mimo iż nie ma jakiejś specjalnej okazji do pisania postanowień, ja jednak to zrobiłam i oby to pomogło.
Żeby totalnie Was nie zanudzać pustymi tekstami postaram się jakoś urozmaicić posty, np. diy, ciy. Nadrobię zaległości we wpisach!
Teraz mała odskocznia od problemów :)
Składniki:
Sposób przygotowania:
Gotujemy wodę, w momencie gdy zacznie się gotować wsypujemy cukier i mieszamy do momentu rozpuszczenia. Dodajemy przyprawę do piernika cały czas mieszając. Gotujemy na małym ogniu aż składniki połączą się, czyli kiedy rozpuści się przyprawa. Przelewamy do naczynka, w moim przypadku to szklany słoik, jednakże sprawdzi się też, np. szklana butelka etc.
Wlewamy syrop do herbaty, albo kawy kiedy mamy na to ochotę.
Ciekawa jestem jak smakuję, muszę wypróbowac :)
OdpowiedzUsuń/Liseł
NASZ BLOG - KLIK
Musze wypróbować bo uwielbiam pierniczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://goldshinebeauty.blogspot.com/
mega! koniecznie musze wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńwww.HELLO-WONDERFUL.BLOGSPOT.COM
brzmi pysznie, choć nigdy nie próbowałam syropu piernuczkowego! trzymam kciuki żebyś odnalazła motywację :*
OdpowiedzUsuńojejku takie banalne? Aż zrobię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
by-klaudiaa.blogspot.com
Ojejku, aż ślinka cieknie <3
OdpowiedzUsuńNOWY POST! Zapraszam!
MÓJ BLOG-KLIIK
O! Już mam przepis na moje ulubione smakołyki na święta! <3 CIekawe zdjecia! :)
OdpowiedzUsuńhttp://julia-skorupka.blogspot.com/
mniaam pierniczki! :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam czegoś takiego. Mniam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz! :)
Nie próbowałam nigdy, ale w najbliższym czasie na pewno skorzystam z przepisu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeeverlly.blogspot.com
Nie słyszałam jeszcze o takim syropie :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
Ciekawa jestem jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńMój blog- zapraszam
Takiego syropu to ja jeszcze nigdy sama nie robiłam, ale chyba muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńminimalistyczny.blogspot.com
Wygląda naprawdę smacznie , muszę sama takie coś zrobić :3
OdpowiedzUsuńhttp://loanliz.blogspot.com/