21:27
Jaki był dla mnie 2018 rok?
43 Comments
Bezlitosny.
Czyżby?
To był jeden z najlepiej wspominanych przeze mnie lat. Zdecydowanie lepszy od 2017, ale mam nadzieje, że gorszy od 2019. Nie zrobiłam tym razem spontanicznego podsumowania roku, z jednej strony celowo, z drugiej zupełnie bezmyślnie.
Bardzo dużo zyskałam w ubiegłym roku, przede wszystkim nauczyłam się, że to właśnie miłość szkicuje sens naszego życia, a czasami banalne sprawy mają ogromne rezultaty. Dorosłe życie coraz bardziej mnie zaskakuje. Myślałam, że jestem zahartowana, jednak na pewne sytuacje nie da się przygotować. Rok 2017 pokazał mi, że nie jestem w stanie wszystkiego przewidzieć, natomiast 2018 postawił na mojej drodze człowieka, który darzy mnie takim wsparciem, o którym nigdy nie marzyłam.
Pisząc ten post robię rachunek sumienia z ubiegłego roku. Myślę co mi wyszło, a co niekoniecznie.
Na pewno stałam się bardziej aspołeczna, wieczory wolałam spędzać oglądając film na laptopie, niż z koleżankami na mieście.
Wybaczcie kochane, obiecuje poprawę.
Mimo że, tak jak rok temu, spędziłam całe wakacje w pracy, miałam kilka cudownych wyjazdów.
Pierwszy z nich to zasłużony wyjazd z dziewczynami ze studiów nad morze. Zasłużony bo wszystkie egzaminy zdałam wtedy w pierwszym terminie. Pogoda niesamowicie nam dopisała, aż miło mi się wspomina ten niespodziewany upał. Na koniec wakacji natomiast zafundowałam sobie, wraz z chłopakiem wyjazd w góry i do Krakowa. Pomimo niezbyt sprzyjających warunków pogodowych i tak uważam ten wypad za bardzo udany. Od dwóch miesięcy w wersjach roboczych wiszą posty, w których chciałam dodać zdjęcia z wyjazdów. Uznałam, że lepsze będzie gdy wkleje je tu.
Ten rok był dla mnie również bogaty w sesje zdjęciowe. Poznałam mnóstwo wspaniałych fotografów, do części z nich chętnie wracam, a niektórymi niestety weszłam w dość wrogie stosunki ze względu na mój brak cierpliwości.
Jeżeli jesteście zainteresowani tym tematem, zapraszam na moje konto na maxmodels, tam przy każdym zdjęciu znajdziecie przekierowanie na stronę jego twórcy.
Rok temu nie robiłam twardych postanowień i to był błąd. W tym roku, co prawda dopiero teraz, na początku stycznia, ale chcę wypisać sobie to, co jest dla mnie ważne do osiągnięcia w ciągu najbliższych 365 dni.
Te wspomnienia są dość chaotycznie i bardzo niechronologicznie napisane, ale taki był plan. Choć bardzo mi się podoba podsumowanie, które zrobiłam rok temu (oto link) ale chciałabym stworzyć coś nowego. Powtarzając utarte schematy nie będziemy się rozwijać.
Kolejne przewinienie- na konkretnie zaniedbałam bloga. Serduszko mnie boli na samą myśl, już tyle razy sobie obiecywałam, ze nie będę tak robić. A teraz sięgnęło to apogeum. Ale mam nadzieje, że to prawda, że po burzy zawsze świeci słońce. Powracam, mam nadzieje, że ze zdwojoną siłą!
Totalny brak spontaniczności zawitał w moim życiu. Jednak nie polubiliśmy się. Bardzo chętnie z tego zrezygnuję.
Myślę, że przejdę do obrazowanej formy ukazywania wspomnień, ten wpis to totalny freestyle.
Poznań, 12 luty
To chyba ostatnia spontaniczna rzecz na jaką sobie pozwoliłam. To była moja pierwsza i dotychczas ostatnia wizyta w tym mieście. Wrócę tam na pewno, może niebawem ;)
Roczek chrześniaka, 14 marca
Mój kochany bąbelek skończył roczek, a ja nadal patrzę z podziwem jak on szybko rośnie i się rozwija. Nie tak dawno trzymałam taką maleńką kruszynkę na rękach a teraz gram z nim w piłkę w korytarzu. Niesamowite.
Czyżby?
To był jeden z najlepiej wspominanych przeze mnie lat. Zdecydowanie lepszy od 2017, ale mam nadzieje, że gorszy od 2019. Nie zrobiłam tym razem spontanicznego podsumowania roku, z jednej strony celowo, z drugiej zupełnie bezmyślnie.
Bardzo dużo zyskałam w ubiegłym roku, przede wszystkim nauczyłam się, że to właśnie miłość szkicuje sens naszego życia, a czasami banalne sprawy mają ogromne rezultaty. Dorosłe życie coraz bardziej mnie zaskakuje. Myślałam, że jestem zahartowana, jednak na pewne sytuacje nie da się przygotować. Rok 2017 pokazał mi, że nie jestem w stanie wszystkiego przewidzieć, natomiast 2018 postawił na mojej drodze człowieka, który darzy mnie takim wsparciem, o którym nigdy nie marzyłam.
Pisząc ten post robię rachunek sumienia z ubiegłego roku. Myślę co mi wyszło, a co niekoniecznie.
Na pewno stałam się bardziej aspołeczna, wieczory wolałam spędzać oglądając film na laptopie, niż z koleżankami na mieście.
Wybaczcie kochane, obiecuje poprawę.
Mimo że, tak jak rok temu, spędziłam całe wakacje w pracy, miałam kilka cudownych wyjazdów.
Pierwszy z nich to zasłużony wyjazd z dziewczynami ze studiów nad morze. Zasłużony bo wszystkie egzaminy zdałam wtedy w pierwszym terminie. Pogoda niesamowicie nam dopisała, aż miło mi się wspomina ten niespodziewany upał. Na koniec wakacji natomiast zafundowałam sobie, wraz z chłopakiem wyjazd w góry i do Krakowa. Pomimo niezbyt sprzyjających warunków pogodowych i tak uważam ten wypad za bardzo udany. Od dwóch miesięcy w wersjach roboczych wiszą posty, w których chciałam dodać zdjęcia z wyjazdów. Uznałam, że lepsze będzie gdy wkleje je tu.
Ten rok był dla mnie również bogaty w sesje zdjęciowe. Poznałam mnóstwo wspaniałych fotografów, do części z nich chętnie wracam, a niektórymi niestety weszłam w dość wrogie stosunki ze względu na mój brak cierpliwości.
Jeżeli jesteście zainteresowani tym tematem, zapraszam na moje konto na maxmodels, tam przy każdym zdjęciu znajdziecie przekierowanie na stronę jego twórcy.
Rok temu nie robiłam twardych postanowień i to był błąd. W tym roku, co prawda dopiero teraz, na początku stycznia, ale chcę wypisać sobie to, co jest dla mnie ważne do osiągnięcia w ciągu najbliższych 365 dni.
Te wspomnienia są dość chaotycznie i bardzo niechronologicznie napisane, ale taki był plan. Choć bardzo mi się podoba podsumowanie, które zrobiłam rok temu (oto link) ale chciałabym stworzyć coś nowego. Powtarzając utarte schematy nie będziemy się rozwijać.
Kolejne przewinienie- na konkretnie zaniedbałam bloga. Serduszko mnie boli na samą myśl, już tyle razy sobie obiecywałam, ze nie będę tak robić. A teraz sięgnęło to apogeum. Ale mam nadzieje, że to prawda, że po burzy zawsze świeci słońce. Powracam, mam nadzieje, że ze zdwojoną siłą!
Totalny brak spontaniczności zawitał w moim życiu. Jednak nie polubiliśmy się. Bardzo chętnie z tego zrezygnuję.
Myślę, że przejdę do obrazowanej formy ukazywania wspomnień, ten wpis to totalny freestyle.
Poznań, 12 luty
To chyba ostatnia spontaniczna rzecz na jaką sobie pozwoliłam. To była moja pierwsza i dotychczas ostatnia wizyta w tym mieście. Wrócę tam na pewno, może niebawem ;)
Roczek chrześniaka, 14 marca
Mój kochany bąbelek skończył roczek, a ja nadal patrzę z podziwem jak on szybko rośnie i się rozwija. Nie tak dawno trzymałam taką maleńką kruszynkę na rękach a teraz gram z nim w piłkę w korytarzu. Niesamowite.
Mnóstwo nowych współprac
Mimo że tak jak wyżej napisałam, dość konkretnie zaniedbałam bloga, to w tym roku mogłam cieszyć się dużą popularnością wśród firm podejmujących współprace z blogerami.
Tak jak wspomniałam wcześniej, wiele wypadów na zdjęcia
Pomogło mi to zbudować pewność siebie i wspaniale urozmaicało nieliczne posty na blogu. Bardzo lubię wychodzić na sesje, choć fotomodelka sie nie czuje i prawdopodobnie to sie nigdy nie zmieni. Wspominam o tym bo praktycznie każdy fotograf pyta o to, co skłoniło mnie by zostać modelką. to niesamowicie miłe! Choć nie do końca zgodne z rzeczywistością. Pragnę w tym miejscu serdecznie pozdrowić wszystkich, z którymi miałam okazję współpracować. Każda z sesji dała mi o wiele więcej niż tylko piękne kadry.
Dziękuje.
Z Kubą znamy się dobre kilka lat i dopiero teraz udało nam się wyjść na zdjęcia, niesamowite haha
Reszta zdjęć z tej sesji już niedługo na blogu!
Po raz kolejny miałam także przyjemność uczestniczyć w spotkaniu Blogilly! Za każdym razem jest to dla mnie ogromna radość i satysfakcja. Relacja tutaj
Zakopane// Kraków
Jestem dumna z siebie, że pod względem logistycznym te wakacje były super zaplanowane. Z całą pewnością zarówno Kraków jak i Zakopane odwiedzę w bieżącym roku. Cząstka mojego serduszka na zawsze tam pozostanie
To by było na tyle, jeżeli chodzi o zasypywanie Was zdjęciami
Kochani, chciałabym Wam życzyć dużo miłości na Nowy Rok, zdrowia, pomyślności i szczęścia! Dajcie znać jaki dla Was był 2018 rok.
Do następnego!!
Intensywny rok ale bardzo przyjemny. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNo zdjęcia zawsze mnie tutaj zadziwiają.
UsuńU nas również ten rok był świetny! Lepszy od poprzedniego, a 2019 musi być jeszcze szczęśliwszy i tego Ci życzymy! Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńŚwietne Posty no i piękne zdjęcia ♥ Naprawdę ciekawy Blog :*
OdpowiedzUsuńSuper post cudne zdjęcia u mnie też rok udany choć może ciut mniej intensywny ☺
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podsumowanie roku, śliczne zdjęcia ♥️
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żeby ten był jeszcze lepszy :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Widzę rok należał do zapracowanych, piękne stylizacje ;)
OdpowiedzUsuńPodsumowanie bardzo rozbudowane. U mnie niestety wiele się nie wydarzyło, a szkoda ;/
Usuń14 marca urodziła się moja córka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne masz te sesje zdjęciowe.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na ten rok. Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDzieło się! Życzę Ci, aby ten rok był sto razy lepszy od poprzedniego :)
OdpowiedzUsuńMój rok był bardzo wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia jesteś bardzo fotogeniczna :)
Trzymamy kciuki, żeby 2019 był jeszcze ciekawszym rokiem!!
OdpowiedzUsuńDla mnie 2018 był najlepszym z najlepszych, bo na świat przyszła moja Córeczka :-)
OdpowiedzUsuńOby ten 2019 był dla Ciebie równie dobry :-)
Dla mnie był ciekawy i dość intensywny a końcówka koszmarnie smutna ...
OdpowiedzUsuńŻyczę wspaniałego kolejnego roku!!
Działo się u Ciebie sporo, ale życzę Ci by ten rok był jeszcze wspanialszy:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki byś ten rok miała jeszcze lepszy :) mój 2018 był dość dziwny, dużo były przykrych zdarzeń, ten zapowiada się lepiej :)
OdpowiedzUsuńMiałaś naprawdę zapracowany rok! Super że nie popadłaś w rutynę tylko coś starasz się robić! Pozdrawiam serdecznie ☺
OdpowiedzUsuńSuper tak wrócić sie i zobaczyć co się działo przez cały rok! Pracowicie widzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Eva
Świetny miałaś ten rok! Życzę Ci aby 2019 był jeszcze lepszy! :) Mój 2018 rok był w sumie bardzo średni ;/ Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńJej jak dużo wydarzyło się w tym roku u ciebie.
OdpowiedzUsuńSwietne podsumowanie, widac sporo sie wydarzylo, trzymaj tak dalej w nastepnych latach, zeby moc znowu miec duzo do wspomnienia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo dużo się działo u ciebie w tamtym roku, ciekawe co przyniesie 2019 :)
OdpowiedzUsuńSuper rok był dla ciebie. Życzę Ci żeby ten był jeszcze bardziej owocny...
OdpowiedzUsuńFajnie podsumowałaś, zycze naj w nowym roku.
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie. 2019 rok na pewno będzie jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńSuper podsumowanie chętnie zajrzę na twój profil modelki bo ja właśnie będę mieć pierwszą w życiu sesję zdjęciową. Dla mnie był 2018 był obfity zarówno w dobre wydarzenia ale jedno złe na koniec mnie spotkało a teraz pasa zła trwa.
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga od pierwszego zdania! Zostaje na dłużej z chęcią. U mnie niestety zaniedbanie bloga też wjechało, ale poprawa już weszła życie. Pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana! Właśnie dla takich kochanych osóbek jak Ty piszę <3
UsuńU mnie 2018 też był dobrym rokiem :) Jesteś bardzo fotogeniczna <3
OdpowiedzUsuń:) Oby rok 2019 był dla Ciebie i Twoich najbliższych po stokroć wspaniały :)
OdpowiedzUsuńŻyczę żeby 2019 był dla Ciebie cudownym rokiem :))
OdpowiedzUsuńZdjęcia są świetne :D
Pozdrawiam ! <3
Takie podsumowania to genialna sprawa. dopiero wtedy zauważamy ile tak naprawde rzeczy się wydarzyło
OdpowiedzUsuńhttps://maaddami.blogspot.com/
Bardzo lubię czytać o podsumowaniach, a w twoim poście bardzo podobają mi się zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMnóstwo wrażeń w przeciągu roku, ja kocham podróże :)
OdpowiedzUsuńPodsumowanie tez godne pogratulowania. Fajnie sie to czyta :)
OdpowiedzUsuńIt's more beautiful than I expected.
OdpowiedzUsuńwww.dear-lover.com
Tyylikäs, kevyt, mukava, tyylikäs ja kätevä.
OdpowiedzUsuńTie Dye Loungewear Sets
Bardzo fajny post i świetne zdjęcia jak zawsze ;) Niszczarka Dahle 719 Volume PRO pozdrawia.
OdpowiedzUsuńvamos continuar a encontrar os bons pensamentos
OdpowiedzUsuńNa fotkach w skórzane kurtce wyglądasz bosko.
OdpowiedzUsuń