Gdy dowiedziałam się, ze będę miała okazję testować nowości z firmy  Eveline  byłam równie zaskoczona, co podekscytowana gdyż jest to moja u...

14 Comments
Gdy dowiedziałam się, ze będę miała okazję testować nowości z firmy Eveline byłam równie zaskoczona, co podekscytowana gdyż jest to moja ulubiona marka kosmetyków. Zazwyczaj jednak korzystałam z ich produktów do makijaży, więc gdy w paczce zobaczyłam również produkty do pielęgnacji było to dla mnie dodatkowe zaskoczenie. Postanowiłam podzielić recenzje produktów na kilka poddziałów. Pierwszy z nich dotyczy właśnie pielęgnacji. Także bez przedłużania zapraszam do zapoznania się z kosmetykami oraz moją opinią na ich temat.

Zacznę od mojego faworyta, a mianowicie intensywnie odżywczego balsamu do ciała. Używałam już mnóstwo tego typu produktów, różnych marek, aczkolwiek definitywnie tego kremu nie zamieniłabym na nic innego i z całą pewnością gdy to opakowanie mi się skończy kupię następny. Balsam ma delikatną, kremową konsystencję przez co dobrze się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. Miałam go ze sobą nad morzem i świetnie się sprawdził po opalaniu. Jest bardzo wydajny. Również moja babcia, która często miewa problemy ze skórą na tle alergicznym bardzo go sobie chwali. Krem cudownie nawilża, nie pozostawiając skóry tłustej. Na dodatek ma piękny zapach. Kosmetyk został zaprojektowany i stworzony we współpracy z lekarzem dermatologiem.Dzięki unikalnej kompozycji odżywczej, którą zawdzięcza m.in wyciągowi z maliny nordyckiej balsam ma wysoką skuteczność, o której sama się przekonałam. Także zawartość masła shea oraz oleju makadamii zapewniają skórze miękkość i nawilżenie. Interesującym faktem jest zawartość olejku INCA INCHI, którego jeszcze nie spotkałam w żadnych poprzednio używanym balsamie. Olejek ma działanie silnie uelastyczniające. Jest pozyskiwany poprzez prasowanie na zimno orzechów rośliny Sacha Inchi rosnącej w Peruwiańskiej dżungli. Czysty olejek stosowany jest do leczenia poparzeń i podrażnień, także przez ludy zamieszkujące rejony jej występowania. Produkt zawiera cały szereg składników odżywczych zapewniających zdrowie skóry. Jest uznawany za najbardziej aktywny olej, gdyż w jego skład wchodzą kwasy Omega 3,6,9, antyoksydanty i cała gama witamin. Olejek jest polecany w stosowaniu różnorodnych schorzeń skóry, nawet przy cellulicie czy trądziku.
Również obecność wyciągu z czerwonej algi jest kolejnym plusem balsamu, ponieważ ekstrakt ten wykazuje szeroką aktywność w kierunku nawilżenia u wygładzenia skóry. Pewna firma farmaceutyczna prowadziła badania in vitro oraz in vivo, które potwierdziły skuteczność wyciągu. Pełni funkcje naturalnego filtra przeciwsłonecznego, głownie przez promieniami UVA poprzez obecność w ekstrakcie mikrosporyn, które uznawane są za najsilniejsze naturalne substancje pochłaniające promieniowanie UVA.
Balsam zyskał tytuł Luksusowego Produktu Roku 2017




Kolejnym produktem, który weźmiemy teraz pod lupę jest maseczka aloesowa. Dodawałam już na blogu wpis dotyczący produktów zawierających aloes i oceniałam już jego odżywcze działanie, dlatego nie będę tego robiła ponownie. Tutaj również producent zapewnia nas, ze produkt był stworzony pod okiem dermatologa. Jest to maseczka błyskawicznie nawilżająca, a co do mojej oceny to jestem równie zadowolona co z balsamu. Maseczka ma delikatną, nieco płynną konsystencję przez co zapewnia efekt chłodzący. Łagodzi podrażnienia i regeneruje skórę twarzy. Jest bardzo przyjemna w użyciu. Nie zawiera alergenów w postaci olejków mineralnych. Bogata jest również w składniki takie jak kolagen, d-panthenol, kwas hialuronowy i witaminy A i E. Maska szybko się wchłania toteż po 10 minutach zalecanych przez producenta pozostaje jej mało do zmycia. Mogę go jak najbardziej polecić osobą ze skłonnościami do podrażnień oraz suchą cerą. 



Przejdę teraz do kosmetyku, na który byłam bardzo nastawiona, a który nie do końca się sprawdził, a mianowicie plastry oczyszczające na nos. Stosowałam mnóstwo tego typu kosmetyków i niestety żaden do tej pory nie przyniósł oczekiwanego efektu. Z zaskórnikami borykam się od długiego czasu i niestety te plastry nie pomogły mi w efektywnej walce z tym problemem. Jednak muszę przyznać, ze to chyba najlepszy produkt, pomimo braku efektów. Mimo iż zaskórniki nie zostały nawet w małym stopniu usunięte to na  pory uległy zwężeniu, co miało być jednym z efektów. W opakowaniu znajdują się dwa plasterki. Produkt zawiera węgiel aktywny, który jest głównym składnikiem mającym zapewnić oczyszczenie, a także oczar wirginijski, którego celem jest właśnie zmniejszenie widoczności porów przez ich zwężenie. Postanowiłam bliżej się przyjrzeć temu drugiemu składnikowi. . Oczar to roślina naturalnie występująca w Ameryce Południowej, aczkolwiek hodowana jest już na całym świecie. Wyciąg z kory i liści wykazują działanie antyoksydacyjnego, antybakteryjnego, antyseptycznego i wiele więcej. Stosowany jest w przewlekłych stanach zapalnych skóry oraz przy oparzeniach. W plastrach wykorzystywane jest jego działanie ściągające i przeciwłojotokowe. 

Ostatnim produktem, którego jeszcze nie przetestowałam, a co do którego mam ogromne nadzieje jest maseczka w płachcie. Jest to silnie nawilżający zabieg. Maska na tkaninie, nasączona jest 20 ml skoncentrowanego serum, które zawiera znany nam już kwas hialuronowy, aloes oraz nowości w postaci wyciągu z zielonej herbaty, lukrecji, rumianku, ogórka orchidei i alantoinę. Byłam bardzo ciekawa działania tych składników, więc postanowiłam nieco poszerzyć wiedzę na ich temat. Ekstrakt z zielonej herbaty posiada właściwości antyoksydacyjne, spowalnia starzenie skóry i zapobiega wnikaniu promieni UV. Dzięki polifenolom wyciąg redukuje kancerogenne działanie promieniowania słonecznego. Wykazuje także działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze. Stosowany w preparatach do cery trądzikowej i nadmiernie przetłuszczającej się. Ekstrakt z lukrecji natomiast również ma działanie antynowotworowe. Naukowcy podczas badań nad tą rośliną znaleźli w jej składzie substancje hamujące rozwój komórek nowotworowych. Zawiera także flawonoidy, saponiny i kwasy organiczne zatrzymujące wodę w tkankach, co przekłada się na działanie nawilżające. Łagodzi stany zapalne, przyspiesza gojenie się ran i wyprysków. 
Wyciąg z orchidei ma głównie działanie przeciwzmarszczkowe i ujędrniające. Zarówno ekstrakt z ogórka jak i rumianku mają właściwości odświeżające i łagodzące.
Jestem bardzo pozytywnie nastawiona co do tej maseczki i na pewno przy okazji wspomnę o niej, gdy tylko przetestuje.




You may also like

14 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie marke Eveline. Szczegolnie jej eyeliner przypadl mi do gustu. Idealnie czarny i rysuje precyzyjna kreske. Zdecydowanie go uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwiebiam Firme Eveline a szczególnie diamentową regeneracje do paznokci:)

    OdpowiedzUsuń
  5. rzadko sięgam po kosmetyki z Eveline, szkoda bo widzę że są naprawdę godne uwagi :) szczególnie ten balsam z maliną nordycką :) kocham wszystko co malinowe :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Marszu lubię te markę a najbardziej pomadki z niej! Świetny post i bardzo fajne kosmetykiem wybrałaś szkoda ze plastry ci się nie sprawdziły do końca

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam balsam z tej serii tylko inny lubię i do nich wrócę jak wykończę Garniera i mam od nich idealny kolor pomadki dla mnie. Teraz też próbuję ich odżywki do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię tą firmę! Ma świetne kosmetyki zarówno do pielepielęg jak i kolorówkę. Super i do tego w świetnej cenie czego chcieć więcej 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Kosmetyki z tej marki są mi bardzo dobrze znane i chętnie bym coś z tego wypróbował :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tych kosmetyków jeszcze niczego nie miałam, ale ogólnie markę znam i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam maskę aloesową i tą niebieską i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo polecam ten balsam, sama cały czas używam. Pieknie pachnie, fajnie nawilża i szybko się wchłania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jedynie co testowałam z firmy eveline to tusz do rzęs, podkład do twarzy i balsam. Mają bardzo dobre kosmetyki, jak też i nie drogie.
    Obserwuje i pozdrawiam
    https://lifestyleworldblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta maseczka aloesowa mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń

*Dziękuje za każdy komentarz!